W dniu 25 listopada br. do Ekspozycji Historyczno-Dydaktycznej przy Górze Śmierci w Paszczynie przybyła wycieczka uczniów z klasy pierwszej (mundurowej) z Zespołu Szkół Licealnych im. Bolesława Chrobrego z Leżajska.
Uczniowie po kilku słowach wstępu do historii poligonu i obozów pracy przymusowej Pustkowa, zwiedzili z przewodnikiem wystawy Ekspozycji.
Uczestnicy wycieczki obejrzeli stałe wystawy:
w baraku żołnierskim o funkcjonującym w latach 1940-1944 poligonie Waffen SS Truppenübungsplatz Heidelager,
w baraku więźniarskim wystawę opowiadającą o martyrologii więźniów niemieckich obozów pracy przymusowej Pustkowa.
Przypomnijmy, że w okresie funkcjonowania obozów w latach 1940-1944, w wyniku biologicznego zagłady, egzekucji i śmierci przez rozstrzelanie zginęło tu ponad 15 000 osób (tj. 7500 Żydów, 5000 jeńców sowieckich i 2500-3000 Polaków).
Po zwiedzeniu Ekspozycji młodzież wraz z przewodnikiem i opiekunami udała się na Górę Śmierci aby oddać hołd ofiarom II wojny światowej.
W piątek 5 listopada 2021r.o godz. 17.00 na sali widowiskowej w Domu Kultury - Pustków-Osiedle odbył się pierwszy seans z cyklu Filmowe Spotkania z Historią. W ramach spotkania wyświetliliśmy film pt. "Odwetowa broń Hitlera" dotycząca niemieckich broni V1 i V2. Spotkanie poprowadził Dyrektor Centrum Kultury i Bibliotek Gminy Dębica Marcin Ciszek.
Data spotkania nie była przypadkowa, bo według źródeł dnia 5 listopada 1943 skutecznie wystrzelono pierwszą rakietę V2.
Wydarzenia było doskonałą okazją do konfrontacji sposobu interpretacji faktów historycznych przedstawianych w amerykańskich produkcjach ze znaną nam wiedzą.
Temat podjęli zaproszeni goście: Pan Marek Flis - pasjonat historii, który przez wiele lat, wraz ze swoim bratem śp. Jackiem Flisem († 2020 r.), badał historię niemieckiego poligonu artyleryjskiego w Bliźnie oraz Pan Jacek Magdoń – historyk specjalizujący się w historii Polski XX wieku, pracownik IPN w Rzeszowie.
Prelegenci rozwinęli wątek przeniesienia poligonu doświadczalnego V1 i V2 po alianckim bombardowaniu bazy w niemieckim Peenemünde 22 sierpnia 1943r. Podkreślili rolę i znaczenie Blizny, która w filmie „Odwetowa broń Hitlera” była tylko wzmiankowana. Co więcej, w amerykańskim reportażu nadano fragmentaryczną rolę w rozpracowaniu niemieckich planów akcjom wywiadowczym Armii Krajowej. Pan Flis i Magdoń uzupełnili lukę filmowego przekazu podkreślając subiektywność historii. Spotkania takie jak to piątkowe, są niezwykle ważne, zwłaszcza dla młodego pokolenia. Uświadamiają o tym jak ogromny wkład miała Armia Krajowa dla unicestwienia programu broni V1 i V2, jak niebezpiecznym przedsięwzięciem było zdobywanie i przekazywanie informacji, części rakiet oraz organizacja akcji pod kryptonimem MOST i jakie miała znaczenie dla losów Polski, Londynu i całej Europy.
Prawda i pamięć jest tym co jesteśmy winni ludziom którzy wtedy poświęcili bardzo wiele lub wszystko w walce o wolność.
Dziekujemy Panu Markowi Flisowi, Panu Jackowi Magdoniowi, publiczności, młodzieży za przybycie.
Zapraszamy na kolejne Filmowe spotkania z Historią. O terminach poinformujemy na stronach Centrum Kultury i Bibliotek Gminy Dębica oraz Europejskiego Centrum Pamięci i Pojednania.
Źródło:
http://ckib.pl/aktualnosci/czy-pamietamy-o-tym-co-wazne---filmowe-spotkanie-z-historia-1118.html
fot. Archiwum ECPiP
Pomnik żydowskich ofiar obozu pracy przymusowej Pustkowa na Górze Śmierci
Niemiecki obóz pracy przymusowej dla Żydów w Pustkowie
Pustkowski plac ćwiczeń był, więc obiektem o dużym znaczeniu politycznym i wojskowym. Do wybudowania poligonu oraz licznych obiektów wojskowych na całym placu ćwiczeń esesmani użyli, opłacanych głodowymi wynagrodzeniami, wysiedlonych mieszkańców okolicznych wsi, junaków ze Służby Budowlanej (Baudienstu), a także bezpłatnej siły roboczej - więźniów i jeńców wojennych, osadzonych w utworzonych w Pustkowie kolejno trzech obozach pracy przymusowej: dla Żydów, dla jeńców radzieckich i dla Polaków.
Pierwszy z nich - obóz pracy dla Żydów, w zmieniających się formach istniał do końca okupacji. Już w lecie 1940 roku okoliczne rady żydowskie w Tarnowie, Pilźnie, Dębicy, Ropczycach i Sędziszowie zostały zobowiązane do wyznaczenia określonej liczby zdolnych do pracy Żydów, celem zatrudnienia ich przy budowie poligonu. Kolej uruchomiła wahadłowy pociąg, którym przyjeżdżali i wracali codziennie do swych domów. Pracowali głównie przy karczowaniu drzew w miejscach wyznaczonych pod budowę strzelnicy, przy budowie magazynów, dróg, fundamentów i przy rozciąganiu drutów. Praca trwała 12 godzin. 8 listopada 1940 roku sytuacja zmieniła się. Kiedy na stacji w Kochanówce pracownicy czekali na powrotny pociąg, zostali otoczeni przez batalion strażniczy poligonu „Oranienburg”, doprowadzeni z powrotem do obozu wojskowego i umieszczeni w jednej z hal fabrycznych „Lignozy”.
Pierwszym komendantem obozu został SS-unterscharführer Ludwig Schmidt a po nim, SS-unterscharführer Knipper. W marcu 1941 r. nastąpiła kolejna zmiana, w miejsce Knippera Lagerführerem mianowano SS oberscharführera Ernsta Kopsa z Kolonii. Odznaczał się szczególnym sadyzmem i bezwzględnością. Jego zastępcą został esesman Steigwitz, a po nim SS sturmann Heinz Kleindienst z Halle zwany przez Żydów „Hop hop”. Swoją bezwzględnością dorównywał Kopsowi.
Do obozu zaczęły przychodzić transporty z więźniami. W listopadzie 1940 roku przywieziono do Pustkowa Żydów z Białej Podlaskiej. Wkrótce przyszedł transport z Krakowa, przede wszystkim z Podgórza, około tysiąca pięciuset osób. Sprowadzono też nieduże grupy ludności żydowskiej z Czech, Niemiec, Węgier i Francji.
Początkowo obóz mieścił się w jednej z hal fabrycznych „Lignozy”, potem - przez kilka miesięcy w garażu na Ringu I ,a 7 sierpnia 1941 roku, żydowscy więźniowie zajęli baraki wybudowane na Ringu V. Baraki były otoczone płotem z drutu kolczastego, a na rogach stały wieże strażnicze.
Jesienią 1941 roku Kops zorganizował tam kompanię karną. Początkowo liczyła ona 50 Żydów, skierowanych za ucieczkę z obozu, maltretowanych w szczególnie nieludzki sposób. W marcu kompania ta została przekształcona w żydowski obóz pracy przymusowej. W ten sposób obóz pracy dla Żydów został podzielony na dwie części: obóz pracy (Arbeitslager) oraz znajdujący się wewnątrz niego w wyodrębnionych i odseparowanych trzech barakach obóz pracy przymusowej (Zwangsabeitslager). Obóz pracy ulegał stałemu powiększeniu. W wyniku łapanek do Pustkowa zostało sprowadzonych 75 Żydów z Ropczyc, 50 z Sędziszowa, 28 z Dębicy. Skierowano tam również około 1500 Żydów z Dąbrowy Tarnowskiej, około 200 z Jasła, nieokreśloną liczbę z Nowego Sącza, Gorlic i Sędziszowa.
Również jesienią 1941 roku na teren Pustkowa zostali sprowadzeni jeńcy radzieccy. Wyznaczono dla nich obóz u stóp Królowej Góry. W przeciągu kilku miesięcy prawie wszyscy wyginęli wskutek głodu, wyczerpania, chorób i mordów. W lecie 1942 roku do opuszczonych przez nich baraków z Ringu V po raz kolejny został przeniesiony obóz dla Żydów. I tam zachowano podział na obóz A i obóz Z. Nie trwało to długo. W związku z zaplanowanym na 16 września 1942 roku nadejściem pierwszego transportu więźniów polskich, na ten dzień wyznaczono wysiedlenie większości więźniów znajdujących się w obozie pracy dla Żydów. W obozie pozostali tylko rzemieślnicy w liczbie około 200. Od tej chwili stali się robotnikami wolnymi i otrzymali przepustki. Do pracy wychodzili bez nadzorców. Taki stan rzeczy trwał do czerwca 1943 r. Wówczas ponownie zabroniono im opuszczać obóz, odebrano przepustki i zarobione pieniądze. Polscy robotnicy rozebrali część dawnego obozu żydowskiego na V ringu i segmenty baraków przenieśli pod Królową Górę. Tam, w przedłużeniu obozu pracy przymusowej dla Polaków, w kierunku zachodnim, Żydzi zbudowali dla siebie 3 baraki, oddzielone od obozu polskiego drutem kolczastym. Jeszcze dalej na zachód wybudowali dodatkowe 7 baraków przeznaczonych na warsztaty rzemieślnicze. Otoczono je podwójnym płotem z drutu kolczastego. Obóz zmienił nazwę na Industriehof. Kierownikiem został w październiku 1942 r. SS-unterscharführer Heinrich Ruff. W ostatniej fazie obozu pracy dla Żydów następowały również zmiany w liczebności więźniów. Kierowano transporty z innych likwidowanych obozów pracy: z Szebni 120 osób, z obozów w Biesiadce i Hucie Komorowskiej 210 Żydów oraz z Rzeszowa 110. Utworzono w Industriehofie:
dwie stolarnie, pracownię krawiecką, szczotkarnię, tapicernię, blacharnię, koszykarnię, warsztat szewski, rymarski, lakierniczy, fotograficzny i auto-mechaniczny.
24 lipca 1944 r. wobec zbliżania się wojsk radzieckich Żydom wręczono po 2 bochenki chleba i załadowano do pociągu. Transport ruszył do Oświęcimia. Eskortował go batalion wartowniczy pod dowództwem Ruffa. W Oświęcimiu rozkazano cały transport zagazować, lecz ostro temu sprzeciwił się Ruff, powołując się na rozkazy SS-Brigadeführera Vossa. Ostatecznie Żydów grupami rozwieziono do różnych fabryk na terenie Górnego Śląska, będących oddziałami obozu oświęcimskiego: dwustu osiemdziesięciu do Gliwic i tyluż samo do Siemianowic. Stamtąd w styczniu 1945 r. ewakuowano ich do Mauthausen a po dwóch tygodniach do Gusen. Tam doczekali wolności.
Ustosunkowanie się esesmańskiej załogi obozu w Pustkowie do Żydów miało na celu wykorzystanie ich siły roboczej, a następnie stopniowe wyniszczenie. Warunki życia były bardzo złe. Baraki obozowe podzielone były na izby. W każdej z nich umieszczonych było od 50 do 70 więźniów. Stały w nich trzypiętrowe prycze. Wskutek panującego głodu i wytężonej pracy Żydzi wyglądali jak szkielety. Nosili swoje prywatne ubrania, które szybko się niszczyły. W ziemie nie mieli ciepłej odzieży ani obuwia. Byli oznaczeni numerami, które musiały być wypisane na marynarce, kamizelce lub koszuli. Żydów maltretowano i zabijano w codziennym życiu obozowym, w izbie chorych, w czasie pracy. Jednym ze sposobów maltretowania było wymierzanie im kar za lada przewinienie. Były to: chłosta, słupek, umieszczenie w bunkrze, skierowanie do kompanii karnej i śmierć. Najwięcej Żydów zamordowali Kops i Kleindienst. Więźniowie byli niedożywieni i wyczerpani, nie mogli, więc pracować wydajnie, tymczasem zmuszano ich do bardzo wytężonej pracy. Jeden z więźniów Markus Streim tak opisuje przebieg dnia pracy: „…Przychodzimy na miejsce pracy. Rozdziela się kilofy, łopaty każdy dostaje przydział pracy. W czasie pracy kapowie, posteni, majstrowie chodzą tam i z powrotem i bez względu na to czy się pracuje czy nie, biją po głowach i po plecach pałkami gumowymi i nadają pracy tempo. Posteni obierają sobie za cel pracujących i strzelają do nich. Padają ofiary i nie wolno nawet oglądnąć się, kto padł, gdyż kapowie od razu biją po głowie…”.
Uwięzionym w obozie Żydom pomoc starali się nieść Polacy. Podrzucali żywność w drodze i na miejscu pracy, pośredniczyli w kontaktowaniu się z rodzinami, pomagali w ucieczkach. Pomoc również niosła Żydowska Samopomoc Społeczna Prezydium w Dębicy.
W okresie istnienia obozu przewinęło się przezeń wiele tysięcy Żydów. Liczba śmiertelnych ofiar oceniana na około 7,5 tys. stanowi mniej więcej połowę wszystkich więźniów żydowskich, jacy w różnym czasie przebywali w Pustkowie.
Szkic obozów pracy przymusowej Pustkowa (1942-1944)
Zabierowski S., Pustków hitlerowskie obozy wyniszczenia w służbie poligonu SS, Rzeszów 1981
Zapraszamy na Filmowe Spotkanie z Historią, które odbędzie się w dniu 5 listopada 2021 r. o godz. 17.00 na sali widowiskowej w Domu Kultury - Pustków-Osiedle 26A.
W ramach spotkania zaprezentowany zostanie film pt. "Odwetowa broń Hitlera"
Spotkanie poprowadzą Marian Matkowski - opiekun Ekspozycji Historyczno-Dydaktycznej przy Górze Śmierci w Paszczynie oraz zaproszony Gość Marek Flis pasjonat historii, który przez wiele lat, wraz ze swoim bratem śp. Jackiem Flisem († 2020 r.), badał historię niemieckiego poligonu artyleryjskiego w Bliźnie.
"...22 sierpnia 1943r. cztery dni po alianckim nalocie na niemiecką bazę doświadczalną w Peenemünde, podjęto decyzję o przeniesieniu doświadczeń do Polski. Jesienią 1943r. wybudowano tor kolejowy z Kochanówki do Blizny, do dowożenia materiałów budowlanych, a później rakiet.
Na poligonie artyleryjskim Blizna, Niemcy testowali dwa projekty cudownej broni Hitlera - projekt V1 nadzorowany przez Luftwaffe oraz projekt V2.
Przez 15 dni przebywał w Bliźnie również główny twórca rakiety V2 - SS-Sturmbannführer Werner von Braun.
Pierwsza rakieta wystrzelona została 5 listopada 1943..."
Dla przypomnienia nadmieńmy, że na miejscu po dawnym niemieckim poligonie artyleryjskim broni rakietowej V1 i V2. utworzono w 2011 roku Park Historyczny Blizna, który powstał z inicjatywy i na wniosek mieszkańców sołectwa Blizna przy poparciu Rady Gminy w Ostrowie. Inwestycja była odpowiedzią na oczekiwania turystów i ludzi zainteresowanych historią. Głównym celem utworzenia Parku jest ocalenie od zapomnienia prawdy historycznej o miejscu, które odegrało bardzo dużą rolę w historii II wojny światowej oraz późniejszym kształtowaniu techniki wojskowej.
Serdecznie zapraszamy