14 września, po raz kolejny odbędzie się Modlitewno-Edukacyjne Spotkanie Młodych przy Górze Śmierci.
Początek zaplanowano na godzinę 17:00. Tradycyjnie już, spotkanie rozpocznie się drogą krzyżową. W związku z 75-leciem przekształcenia Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową tegoroczne rozważania drogi krzyżowej poświęcone będą działalności członków Armii Krajowej Obwodu Dębica.
O godzinie 18:00 przewidziana jest gawęda na temat historii ZWZ-AK Dębica, po zakończeniu której uczestnicy spotkania będą mogli bezpłatnie zwiedzić Ekspozycję muzealną u stóp Góry Śmierci.
Współorganizatorami tego wydarzenia są Europejskie Centrum Pamięci i Pojednania przy Centrum Kultury i Bibliotek Gminy Dębica oraz parafia św. Stanisława Biskupa w Pustkowie-Osiedlu.
ZAPRASZAMY
We wrześniu każdego roku obchodzimy kolejne rocznice wybuchu II wojny światowej. Podczas tragicznej Kampanii Wrześniowej żołnierze polscy bronili naszej Ojczyzny posługując się wyposażeniem i sprzętem bojowym w tym oczywiście bronią strzelecką i stosowaną do niej amunicją. Na Ekspozycję Historyczno – Dydaktyczną trafiły, pochodzące z tamtego okresu, łuski z amunicji do karabinu Mauser K98. Amunicja ta była ówcześnie używana w wielu rodzajach długiej broni strzeleckiej, przez praktycznie wszystkie strony uczestniczące w II wojnie światowej na frontach Europy i poza nią.
Na wstępie warto jeszcze dodać, że po odzyskaniu niepodległości na terenie odrodzonej Polski znajdowało się uzbrojenie z trzech zaborów tj. Prus, Austro–Węgier, Rosji oraz innych armii (np. broń i amunicja z Francji, które trafiły w 1919 r. do Polski wraz z oddziałami wojskowymi „Błękitnej Armii” gen. Józefa Hallera). Wychodząca na niepodległość Rzeczypospolita potrzebowała wiele broni i amunicji. Zakupy zagraniczne były niewystarczające. Stąd też w okresie międzywojennym produkcję wojskową na terenie Polski prowadziło szereg zakładów już od 1918 r.
Amunicję Mauser produkowały w okresie międzywojennym polskie zakłady zbrojeniowe. Były to (kilka przykładów): założona już w 1893 r. Spółka Akcyjna Fabryk Metalowych „Norblin, Bracia Buch i T.Werner” zw. w skrócie „Norblin”, Zakłady Amunicyjne Pocisk Sp. Akc. (spółka polsko-francuska), utworzone w 1919 w Warszawie i Rembertowie, Wojskowa Wytwórnia Amunicji Karabinowej (W.W.A.K.) powstała w 1921 r. w Warszawie, Państwowe Wytwórnie Uzbrojenia (P.W.U) - Fabryka Nr1 Amunicji w Skarżysku, Wytwórnia Amunicji nr 1 Fort Bema w Warszawie.
W Wojsku Polskim, Policji Państwowej, Korpusie Obrony Pogranicza i innych służbach do broni strzelającą amunicją 7,92 mm x 57 Mauser używano: Karabin Mauser wz. 98, Karabin Mauser wz. 98a, Karabinek Mauser wz. 98, Karabinek Mauser wz. K98 PWU, Karabinek Mauser wz. 29, Karabinek Mosin wz. 91/98/23 (7,62 mm karabin Mosin wz. 91 przerobiony na nabój 7,92 mm x 57), Karabinek Mosin wz. 91/98/25 (7,62 mm karabin Mosin wz. 91 przerobiony na nabój 7,92 mm x 57), Karabin samopowtarzalny Maroszka wz. 38, Karabin maszynowy Hotchkiss wz. 25, Karabin maszynowy Vickers wz. 09/18, Karabin maszynowy Vickers wz. E, Karabin maszynowy Vickers wz. F, Karabin maszynowy pilota wz. 33, Karabin maszynowy pilota wz. 36, Karabin maszynowy wz. 37 "Szczeniak", Ręczny karabin maszynowy wz. 28, Ciężki karabin maszynowy wz. 08, Ciężki karabin maszynowy wz. 08/15, Ciężki karabin maszynowy wz. 30, Ciężki karabin maszynowy Maxim wz. 10/28 (7,62 mm ckm Maxim wz. 10 przerobiony na nabój 7,92 mm x 57).
W 1925 r. wprowadzono ujednolicony sposób znakowanie produkowanej w Polsce amunicji karabinowej poprzez wprowadzenie standardu oznaczania w systemie czterodziałowym z podziałem na sektory za pomocą pionowych kresek. Wśród spotykanych oznaczeń można wyróżnić następujące sygnatury oznaczające:
Na godzinie 12 umieszczano kod fabryki wyrobu łuski:
N - Spółka Akcyjna Fabryk Metalowych „Norblin, Bracia Buch i T.Werner“
Pk - Zakłady Amunicyjne „Pocisk” S.A.
„orzełek” - Państwowe Wytwórnie Uzbrojenia (P.W.U) - Fabryka Amunicji Nr1 w Skarżysku
Na godzinie 6 umieszczano kod huty mosiądzu produkującej materiał na łuski:
B - Fabryka Amunicji, Armatur i Odlewnia Metali „Babbit”
E - Enzesfeld Metallwarenfabrik, Enzesfeld, Austria
D - Schweizerische Metallwerke Dornach, Szwajcaria
Dz - Walcownia Metali S.A., Dziedzice
DZ - Walcownia Metali S.A., Dziedzice
F - Fabryka Wyrobów Srebrnych i Platerowanych Józef Fraget
Fr - Fabryka Wyrobów Srebrnych i Platerowanych Józef Fraget
Hr - Fabryka Wyrobów Platerowanych Bracia Henneberg
K - Kynoch, Wielka Brytania
N - Spółka Akcyjna Fabryk Metalowych „Norblin, Bracia Buch i T.Werner“
NW - Metallwarenfabrik Neurath Wien, Austria
Na godzinie 3 umieszczano dwucyfrową końcówkę roku produkcji łuski.
Oznaczenia przedstawionych pięciu egzemplarzy łusek do karabinu Mauser wraz z tzw. Łódką nabojową wskazują, że produkcję tej amunicji karabinowej wykonały Państwowe Wytwórnie Uzbrojenia (P.W.U) - Fabryka Nr1 Amunicji w Skarżysku.
Oznaczenia wszystkich prezentowanych pięciu łusek to: „orzełek”, 39, N, 67.
„orzełek” – na godzinie „12” wskazuje na Państwowe Wytwórnie Uzbrojenia (P.W.U) - Fabryka Amunicji Nr1 w Skarżysku,
39 – to oczywiście oznaczenie roku produkcji łuski nabojowej, czyli 1939 r.
N – kod huty mosiądzu produkującej materiał na łuski, w tym przypadku Spółkę Akcyjna Fabryk Metalowych pod Firmą "Norblin" Bracia Buch i T. Werner.
67 – oznacza skład stopu metali użytego do produkcji łuski (67% Miedzi Cu, 33% Cynku Zn) czyli mosiądzu
Stan prezentowanych łusek dobry, jedna zaś jest skrócona o 18 mm, co wskazywałoby najprawdopodobniej na próbę wykonania z niej zapalniczki. Było to częstą praktyką w okresie II wojny światowej i tuż po jej zakończeniu. Współcześnie również z łusek nabojowych wykonywane są różnego rodzaju pamiątki i bibeloty. Stan łódki nabojowej wskazuje na częściowe skorodowanie ze śladami rdzawych wżerów.
Ofiarodawca eksponatów prosił o zachowanie anonimowości.
Źródła:
Gwóźdź Z., Zarzycki P., Polskie konstrukcje broni strzeleckiej, Warszawa 1993
Bochyński P. J., Znakowanie i pakowanie polskiej amunicji strzeleckiej 1918-2003, Krotoszyn 2003
M.M.
W sobotę 5 sierpnia po południu na parking przy Górze Śmierci przybyła ponad 60-osobowa grupa z Dębickiego Zlotu Pojazdów Zabytkowych. Uczestnicy Zlotu wraz z przewodnikiem zwiedzili Ekspozycję Historyczno - Dydaktyczną. Goście zapoznali się z historią poligonu wojskowego Waffen - SS „Truppenübungsplatz Heidelager” (1940 - 1944) oraz obozów pracy przymusowej w Pustkowie. Drugim punktem zwiedzania była Góra Śmierci, gdzie przybyli na miejsce wysłuchali opowieści o tragicznym epilogu życia wielu tysięcy więźniów.
INFORMACJA
Informujemy, że dnia 15 sierpnia
(Święto Wojska Polskiego oraz Święto Wniebowzięcia Maryi Panny i Matki Boskiej Zielnej)
Ekspozycja Historyczno - Dydaktyczna przy Górze Śmierci
będzie nieczynna.
Hełm niemiecki wz. M1942 tzw. „Stahlhelm” - fot. Archiwum ECPiP
Wśród wielu historycznych eksponatów, które w przeciągu ostatniego kwartału tego roku trafiły do Ekspozycji Historyczno – Dydaktycznej przy Górze Śmierci, znalazł się znany z czasów II wojny światowej hełm niemiecki wz. M42 tzw. „Stahlhelm”. Widok niemieckich żołnierzy z jednostek Wehrmachtu czy Waffen SS wyposażonych w Stahlhelmy powodował, że byli oni rozpoznawalni przez inne armie z nimi walczące, jak również mieszkańców okupowanych przez III Rzeszę terenów podczas II wojny światowej. Nazwa tego bojowego nakrycia głowy pochodzi z języka niemieckiego i oznacza "hełm stalowy". Pierwowzorem prezentowanego eksponatu był hełm wzór M1916 z okresu I wojny światowej. Był to hełm wojskowy, który wszedł do użycia na przełomie 1915 i 1916 roku. Ta pierwsza wersja „Stahllem-u” zastąpiła szpiczastą pikielhaubę używaną w pruskiej armii od 1842 r.
Historia hełmu
Skonstruowanie nowego typu hełmu wojskowego dla armii Cesarstwa Niemieckiego wymusiły realia ówczesnego pola walki Wielkiej Wojny (jak potocznie nazywano wtedy I wojnę światową). Użycie nowych rodzajów broni ciężkiej oraz szybkostrzelnej powodowały dotkliwe skutki w postaci wielkiej ilości rannych i zabitych żołnierzy. W tym czasie w armiach Ententy pojawiły się również nowe typy hełmów. W armii francuskiej od końca 1915 hełm według wzoru stworzonego przez Louisa Adriana, natomiast w armii brytyjskiej hełm Johna L. Brodiego, który wprowadziła u siebie również armia Stanów Zjednoczonych. Pomysłodawcą nowego niemieckiego hełmu był lekarz a zarazem konsultant prof. August Bier, który w swoim liście do innego wojskowego lekarza zwrócił uwagę na konieczność stworzenia nowego stalowego hełmu, który skutecznie chroniłby głowę żołnierza. Po rozmowach z prof. Friedrichem Schwerdem z Instytutu Techniki z Hanoweru oraz konsultacjach z Szefem Sztabu Generalnego i naczelnym dowódcą wojsk cesarskich, Erichem von Falkenhayn wniosek poparto w Ministerstwie Wojny. Decyzja o projekcie zapadła 4 września 1915 roku, kiedy zlecono pracę nad nowym hełmem.Powstały Stahlhelm przypominał nieco pochodzącą ze średniowiecza saladę i oznaczono go wzorem M1916. Produkcja hełmu odbywała się z blachy o grubości 1,1 mm ze stali chromoniklowej. Realizowano go w sześciu faz procesu produkcyjnego. Wyróżnikiem M1916 były dwie wypustki po bokach, dzięki którym można było mocować osłony na czołowej części dzwonu tzw. Stirnpanzer. Stahlhelm posiadał również specjalny uchwyt do mocowania paska zapinającego. Hełmy malowano w kolorze szarym (tzw. Feldgrau) oraz maskującym. Pierwszy raz użyto ich na polu walki w grudniu 1915. Pod koniec stycznia 1916, na front bitwy pod Verdun, huta w Thale/Harz przakazała 30 000 hełmów. Okazało się, że nowy „Stahlhelm” okazał się być lepszy od hełmów francuskich czy brytyjskich. Kolejny model hełmu był różniący się nieco od pierwowzoru M1918, gdzie m.in. zostało zapięcie . Podczas I wojny światowej Stahlhelm wprowadzono również w armii austro-węgierskiej i tureckiej.
Okres międzywojenny i II wojna światowa
Lata trzydzieste przyniosły wiele zmian w konstrukcji Stahlhelmu. Zostały zmniejszone rozmiary wycięcia w czołowej części hełmu, zaś wystający nakarczek skrócono w części tylnej. Bezużyteczne zaczepy dla przedniej płyty pancernej całkowicie usunięto. Wymieniono także wewnętrzną skórzaną podpinkę. Hełm stał się lżejszy i zdecydowanie bardziej praktyczny. Poprawiony w ten sposób hełm wz. 1935 (typ M-35) wprowadzono w Wehrmachcie. Kolejne przeróbki hełmu przeprowadzono w 1940. Międzyczasie podjęto produkcję pewnej odmiany Stahlhelmów pod nazwą Fallschirmhelm (zwaną także Fallschirmjäger), które przeznaczone były dla komandosów z niemieckich wojsk specjalnych (oddziałów powietrznodesantowych). Na hełmach umieszczano również charakterystyczne odpowiednie oznaczenia po jednej, a niekiedy po obydwu stronach hełmu. Miało to za zadanie pomóc w rozróżnieniu oddziałów i rodzajów wojsk. Początkowo podczas produkcji modelu M1935, po jego prawej stronie umieszczano niewielką trójkolorową czerwono-czarno-białą tarczę, zaś na jego lewej stronie insygnia określające poszczególne jednostki.
W prezentowanym modelu Stahlhelmu M1942, wprowadzono zmianę, która polegała na zrezygnowaniu z podwijania zakończenia dolnej części hełmu. To z kolei spowodowało zaoszczędzenie materiału i przyśpieszyło produkcję. Z czasem zarzucono indywidualne oznaczenia na hełmach, pozostając przy szaro-zielonym kolorze malowania. Niezwykle rzadką odmianą Stahlhelmu, gdzie porzucono otwory napowietrzające był model M1945.
Szereg odmian Stahlhelmu III Rzesza eksportowała do wielu różnych państw. Wśród odbiorców znalazły się m.in.. Chiny czy Hiszpania. Węgry na przykład produkowały swoją odmianę hełmu według wzoru M1942. Inne państwa również podjęły produkcję Stahlhelmów wz. M1935. Okazuje się, że hełm ów jeszcze w latach siedemdziesiątych używany był w wielu krajach świata. Znane są jego wariacje stosowane przez różne formacje wojskowe, policyjne, a nawet strażackie. Odmiana Stahlhelmów była również używana w polskich jednostkach wojskowych (np. artyleryjskich), Korpus Ochrony Pogranicza i policji państwowej. Podczas II wojny światowej używały ich wszystkie jednostki wojskowe armii III Rzeszy oraz partyzanci zbrojnego podziemia, a w okupowanej stolicy powstańcy podczas Powstania Warszawskiego (którego 73. rocznicę obchodzimy w tym roku). Współcześnie te niemieckie hełmy stały się niezwykle popularne w subkulturach motocyklowych w Stanach Zjednoczonych.
Otrzymany eksponat
Eksponat znajdujący się w naszych zbiorach, jest w pewnej mierze skorodowany, lecz został on zabezpieczony przed tym postępującym procesem poprzez obustronne zamalowanie farbą trochę przypominającą oryginalny kolor szaro-zielony (Feldgrau). Posiada pęknięcie w części czołowo-bocznej. Niestety prezentowany hełm nie posiada charakterystycznego skórzanego fasunku. Hełm pozbawiony jest również wszelkich cech rozpoznawczych, które pierwotnie mogły się znajdować po bokach dzwonu.
Darczyńca
Ofiarodawca tego eksponatu, jak również wielu innych przekazanych naszej Ekspozycji przedmiotów, prosił o zachowanie anonimowości.
M.M.